Po dwudziestu latach pracy z dziećmi, na podstawie swojego doświadczenia chciałabym powiedzieć, że ginekologia dziecięca i młodzieżowa to jakby tworzenie frywolitek w porównaniu z codziennością „koronkowej roboty” ginekologa.
Wynika to przede wszystkim z osoby samego pacjenta. Małe dzieci są trudnymi pacjentami z powodu problemów jakie mają z opisaniem swoich dolegliwości oraz ze względu na bardzo częsty i w pełni zrozumiały brak współpracy w trakcie badania, a także, o czym zwykle się nie myśli, odczuwany już we wczesnym okresie życia wstyd. Dziecko nie rozumuje z żelazną logiką osoby dojrzałej i dokuczliwe dolegliwości nie stanowią dla niego odpowiedniej motywacji do szukania pomocy u osoby obcej. Dziecko przybywa do lekarza nie dlatego, że chce, lecz ponieważ tak zarządziła ukochana osoba, ta u której odruchowo chce się szukać pomocy. Natomiast tejże pomocy wcale nie chce się szukać u obcej, niezwiązanej emocjonalnie osoby… Na dodatek pojawia się pewnego rodzaju zgrzytliwa sprzeczność. Otóż, zwłaszcza w dzisiejszych trudnych czasach dzieci, a szczególnie dziewczynki są od początku swojego pojmowania uczone ograniczonego zaufania do osób obcych. Zwłaszcza obcych, którzy przejawiają zainteresowanie intymnymi sferami ciała dziecka…Usłyszane nagle stwierdzenie, że to co innego, bo ta obca pani czy pan to lekarz nie stanowi dla małego pacjenta żadnego argumentu.
Dlatego pragnę podkreślić rolę opiekunów zgłaszających się na wizytę z dzieckiem. Jest niezwykle ważne, by odpowiednio wcześnie przygotować dziecko na to co go czeka w gabinecie ginekologa. Nie wprowadzać nerwowej atmosfery, nie straszyć wizytą i osobą lekarza, ale w miarę możliwości pojmowania przez dziecko wytłumaczyć mu, że będzie potrzeba rozebrania się, tak by lekarz mógł obejrzeć intymne okolice jego ciała. Trzeba zapewnić dziecko, że będzie cały czas chronione przez swojego opiekuna, który nie pozwoli mu zrobić krzywdy., Należy oczekiwać, iż, opiekun ten zachowa należyty spokój i wpierającą wobec dziecka postawę przy jednoczesnej pewnego rodzaju konsekwencji. Tutaj może także przydać się ulubiona maskotka. Wspólne z” maskotkowym” cierpienie oraz naturalny odruch opiekuńczy u malej kobietki mogą być sporą pomocą w nawiązaniu kontaktu Zarówno lekarz jak i rodzice powinni mieć na uwadze, że osiągniecie celu w postaci zbadania dziecka musi zaistnieć z poszanowaniem godności dziecka i jego odrębności jako człowieka.
Zaprocentuje to w bliższej przyszłości mniejszym stresem wszystkich zainteresowanych osób w razie konieczności kontrolnej wizyty, a w dalszej, pozwoli młodej kobiecie na swobodne korzystanie z badań profilaktycznych i lepszą komunikację z wybranym przez siebie ginekologiem, co z kolei przekłada się na…I tu możemy mnożyć przykłady. Tak niewiele od nas zależy, więc jeśli są traumy których możemy uniknąć to spróbujmy to zrobić.
Lek. med. Joanna Wojtyś
Specjalista Endokrynolog-Ginekolog-Położnik, St. Asystent Kliniki Endokrynologii Instytutu Pediatrii
- Wt.16:30 - 20:00
Lek. med. Monika Knapik-Rybka
Specjalista Ginekolog-Położnik 12 298 76 80
- Czw.14:00 - 20:00